sobota, 15 marca 2014

Uczuciowy szarak - Czyli co nazywamy szczęściem

  Szczęście, najczęściej określamy to jako stan emocjonalny, wywołujący w nas uśmiech, chęć do życia, siłę oraz odwagę. Działa na nas pobudzająco, podnosi nas na duchu i nakręca na wiele działań. Mimo faktu, iż nie wiemy skąd, jak, gdzie i kiedy je spotkamy, to jesteśmy go tak ślepo pewni jak wymarzonego obiadu po powrocie ze szkoły/pracy. Czym jest tak na prawdę to szczęście, nazywane przez nas wszystkim co potrzeba?
  Odpowiedzi jest wiele. Dla różnych osób, szczęściem jest czekolada, rodzina, komputer, religia, przyjaźń, miłość, auto, muzyka, syty posiłek, czasami szczęściem dla kogoś jest sprawianie tego szczęścia drugiej osobie(tak, to skomplikowane). Każdego dnia zadajemy sobie pytanie po co w ogóle żyjemy, oddychamy. W większości przypadków słyszę, by być szczęśliwym. Chociaż nie każdy to pojmuje, każdy czuje to na swój sposób, przy różnych okazjach, różnych czynnościach. Występuje taka pewna nieświadomość, owocująca beztroskim sposobem życia, cechująca się najczęściej spacerem przez cały czas z uśmiechem na twarzy.
  Mówi się, że organizm potrafi wytwarzać substancje, które są odpowiedzialne za nasze uczucia, często dzieje się to za pomocą użycia niektórych produktów, ich niedobór czy nadmiar. Czekolada jako smaczny wyrób cukierniczy postrzegana jest jako słodycz podarunkowy, upominkowy, sprawiający, że taki mały gest wywołuje "banana" na twarzy. Po za jej składem chemicznym, dającym walory energetyczne, są także wartości przyjęte przez człowieka. Jeśli szczęściem dla kogoś jest tabliczka czekolady a zarazem sądzi, że warto się nim dzielić, to czekolada jest dobrym wyjściem na ucieczkę od każdego sporu.
  Żyjemy w czasach, gdzie różne słowa mają wiele znaczeń, każdy inaczej postrzega przyjaźń, miłość, wiarę, moralność a także szczęście. Z osobistych wydarzeń, ostatnie półtora miesiąca było dla mnie wielkim wahaniem emocjonalnym, związanym po części z przyjaźnią i miłością. Usłyszałem wiele ciepłych słów a także nie obeszło się bez goryczy. Natomiast poczułem, że przy pewnej osobie w końcu jestem szczęśliwy. Bo sobie tak ustaliłem? Nie, po prostu zbyt długo czekałem na ten kawałek szczęścia. Dla mnie nie jest to rutyna, nie odczuwam satysfakcji z typowania sobie obiektu zainteresowań, lepiej jest to czuć gdy ten obiekt jest przy Tobie, możesz oddychać z nim/nią jednym powietrzem, wymieniać się wzrokiem, rozmawiać na tematy, które zazwyczaj Cię pokonują, czujesz bliskość oraz rozumiesz fakt, że szczęście pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie albo gdy się o nie starasz i je pielęgnujesz. Szczęściem możesz nazwać cokolwiek, dla Ciebie może mieć to różne znaczenie, natomiast nie oszukując się, najwięcej jest go w rodzinie, przyjaźni i miłości, bo to one dają ciepło, fundament, zaufanie i przyśpieszoną akcje serca przy przebywaniu razem.
  Pokonując szlaki, by dotrzeć do siebie, przechodzimy przez wiele przeciwności. Bardzo często zdarzają się upadki, głowa upada by zakryć zhańbioną twarz. Fakt faktem, nie wszyscy są cały czas szczęśliwi, jednak życie jest zbyt, krótkie by cierpieć. Na każdym kroku możemy znaleźć odpowiednik dający nam odrobinę "wyższości" nad resztą naszych zachowań, by poczuć się odrobinę bardziej pewni swych poczynań. Tym samym, nad kreowaniem własnych uczuć czuwa nasza odpowiedzialność, której nie można unikać, to samo jest ze szczerością, będącą tym najpotężniejszym fundamentem.
  Na koniec jeszcze chciałbym wspomnieć o pewnej osobie. Świadomie bądź nie, przekazała mi ważną rzecz. Uświadomiła mi, że w życiu nie jest ważny indywidualizm, chociaż czasami trzeba być tym szarym samotnym człowiekiem by pojąć tą całą istotę, natomiast z naszych wielu rozmów wynikło to, że szczęściem po prostu się trzeba dzielić. Nie ważne jak, można to zrobić przez podarowanie czekolady, przez zaproszenia na kawę, sok, po przez buziaka, uczczenia spotkania bukietem kwiatów, wyjściem na piwo i tak dalej. Najważniejsze jest to by po prostu wiedzieć o drugiej osobie i jeśli jest dla Ciebie ważna, to nie wiadomo co by się działo, powinieneś/naś o nią/niego dbać.

Ps. .I. dziękuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz